Nauka od tego dnia kiedy mój komputer do edycji wideo został skradziony
- 3 września 2020
Oto kilka startów związanych z niedawną kradzieżą prawie całego mojego sprzętu do montażu wideo. #lifelessons
Dwa tygodnie temu przeprowadziłam się przez cały kraj. Załadowałem samochód z torbami i sprzętem, który czułem, że muszę pozostać blisko mojej osoby, i uderzyłem w drogę.
Zacząłem swoją podróż w Filadelfii, PA, i pojechałem do Denver, CO. W sumie jazda trwała około 26 godzin. Większość moich mebli i pościeli była wypchana w ruchomym strąku. W moim samochodzie jechałem z komputerem do montażu na zamówienie, z aparatem fotograficznym w obudowie pelikanowej, obiektywami, ubraniami i, w celach poglądowych, jedną dodatkową parą butów.
Zatrzymałem się w Pittsburghu, a następnie pojechałem do Indiany, aby zobaczyć, a następnie popływać w jeziorze Michigan. Następnej nocy zatrzymałem się w Omaha, Nebraska. Następnej nocy, plan był pobyt w Fort Collins, CO (tylko ~1,5 godziny na północ od Denver) przed wyjazdem w dół następnego dnia, aby odebrać klucze do mojego nowego miejsca. Więc, to są cztery noce spania w hotelach. Cztery noce mojego samochodu siedzącego na hotelowym parkingu.
Ponieważ byłem trochę zdenerwowany trzymając cały swój dobytek w samochodzie na tych parkingach, upewniłem się, że każdej nocy wnoszę swój sprzęt fotograficzny do środka. Tych samych nocy zostawiłem komputer w samochodzie, ponieważ był on tak intensywnie owinięty bąbelkami, że praktycznie nie można go było zidentyfikować jako coś wartościowego. Dodatkowo, wiesz, był ciężki.
Jazda poszła bezbłędnie - Pittsburgh jest niesamowity, a jezioro Michigan piękne. Potem (złowroga muzyka zaczyna puchnąć), dotarłem do Kolorado. Kiedy przejeżdżałem przez linię stanu, obok drogi paliło się wzgórze. Na dobry początek.
Po tym jak usłyszałem, że pożary spowodowały, że Fort Collins był bardzo zadymiony, postanowiłem zadzwonić do dźwiękowca i pojechać prosto do Denver. Wciągnąłem się do Mile High City, zachwycony tym, że podróż była praktycznie zakończona, a wszystko, co stało między mną a moimi kluczami, to jeszcze jedna noc. Czując się celebrytką, do głowy wpadł mi bardzo dobry pomysł (złowroga muzyka nasila się): Czemu nie splunąć i nie zatrzymać się w miłym hotelu?
Zaparkowałam na drugim piętrze w bezpiecznym, dobrze oświetlonym garażu hotelowym. Zostawiłam wszystko w samochodzie, bo cóż, zaparkowałam na drugim piętrze w bezpiecznym, dobrze oświetlonym garażu hotelowym. (Złowieszcza muzyka staje się wrażliwa i mówi "Oh, come ON.")
Spałem bardzo dobrze. Obudziłem się na czas. Wymeldowałem się. I kiedy wróciłem na parking, odkryłem, że ktoś wybił tylną szybę mojego samochodu i ukradł prawie wszystko.
Samochód po włamaniu.
To, co zabrali
Prowadząc do tego posunięcia, pracowałem nad kilkoma osobistymi filmami dla mojego kanału YouTube na temat fotografii filmowej. Wszystkie moje płatne koncerty były albo zakończone, albo ostateczne nagrania były już na płytach. Ale, jak idiota (z jakiegokolwiek powodu), postanowiłem nie umieszczać około 500-600 gb surowego materiału filmowego na dysku twardym.
Teraz wiem, że w porównaniu z normalną pracą strzelca, to nie jest tona materiału filmowego. Ale ogólnie rzecz biorąc, materiał ten był rozrzucony pomiędzy rok zdjęć tu i ówdzie dla większych/dłuższych projektów, nad którymi pracowałem. Więc to nie była tylko jedna duża ilość klipów, to był rok powolnej pracy.
W każdym razie, oto co zrobili: Komputer, moją kamerę Blackmagic Pocket Cinema Camera 4K, trzy obiektywy SLRMagic Cine, Canon FD i stary obiektyw Mamiya do mojej kamery filmowej. Ponadto, wzięli mnóstwo drobnych rzeczy, w tym Metabones Speed Booster, kilka CFast Cards, kilka baterii i jeden z moich butów. Jak w bucie. Jednego buta.
Byłem totalnie wypatroszony. Nie dlatego, że mój sprzęt został skradziony - mogę i odzyskałem większość sprzętu. Nie, prawdziwym bólem było uświadomienie sobie, że straciłem całą tę pracę. Wszystkie te niezliczone godziny osobistego czasu, które spędziłem na strzelaniu do rzeczy, na których mi zależało - zmarnowane. Zniknęły. Nie wspominając już o czasie, który zajęło mi zbudowanie komputera. Nie jestem super-techniczny, a zbudowanie go było moim wprowadzeniem do świata komputerów.
Na komputerze było też kilka innych plików, których nie przesunąłem. Miałem cały folder SFX z około 30-40 dźwiękami, które często wrzucałem do edycji, aby wypełnić niezbędne miejsca. Teraz oczywiście mogę znaleźć te SFX-y ponownie gdzieś w Internecie, ale poświęciłem sporo czasu na ich uporządkowanie i uporządkowanie, aby dopasować je do mojego obiegu pracy.
Mówiąc o organizacji i płynnym przepływie pracy, do cholery, wszystko na tym komputerze było idealnie dostrojone i zorganizowane tak, aby pasowało do mojego przepływu pracy. To boli. To naprawdę boli.
Gdyby tylko było kilka pozytywnych sposobów na złagodzenie mojego bólu.
My Takeaways
Zrób kopię zapasową materiału filmowego na zewnętrznych dyskach. Obraz przez nudę.
Oczywistym jest, jak ważne jest tworzenie kopii zapasowych moich nagrań na dyskach zewnętrznych. To jest oczywiste. Każdy powinien to robić zawsze. Zrób to teraz, jeśli ostatnio tego nie robiłeś. Będę czekał.
Jeśli chodzi o wszystkie utracone nagrania, to może to tylko hipisowskie wibracje w powietrzu Kolorado miesza mi w głowie, ale musiałem zadać sobie pytanie - Dlaczego naprawdę nagrałem to nagranie?
Czy robiłem to po to, aby uzyskać kilka tysięcy wyświetleń (może, jeśli mam szczęście) na filmiku na YouTube? Nie bardzo. Wcale nie. To dlatego, że kocham to robić. Uwielbiam pracować z kamerami i próbować nakręcić materiał filmowy, na który lubię patrzeć. To takie proste. Fajnie było to robić, a na niektórych z tych zdjęć zrobiłem kilka miłych wspomnień.
Więc, jeśli to ty ukradłeś mój komputer i czytasz to teraz, po prostu wiedz: Nie pokonałeś mnie. Nie do końca, to znaczy.
Cofanie się przed edycją
Kontynuując ten pomysł, należy pamiętać o tym, co robisz po sesji i podczas edycji. Jeśli nie zamierzasz zawracać po sesji z edycją (niezależnie od poprawek, które otrzymasz), cofnij swój materiał dwukrotnie - jeden na pulpicie, jeden na dysku twardym lub na serwerze (jeśli masz do niego dostęp).
Czasami trudno jest mieć tę świadomość, gdy już wpadniesz w tok edycji - zapisujesz, importujesz i eksportujesz na pulpit lub gdzieś indziej bez zastanowienia. Uznaj tę podwójną kopię zapasową za swój proces wstępnej edycji. Pomyśl o tym jako o kroku koniecznym do ukończenia filmu. Ponadto, nie chciałbyś stracić pliku, a klientowi nie pozostałoby nic.
Budowanie własnego komputera
Jeśli jesteś zainteresowany budową własnego komputera, dosłownie podążałem za tym filmem (z niektórymi z tańszych opcji na liście zawartej w artykule), aby zbudować komputer i nie miałem żadnego wcześniejszego doświadczenia ani wiedzy na temat komputerów i nie miałem pojęcia, czego potrzebuję. Być może jest to oczywiste, ale wkrótce powrócę do tego filmu.
Na koniec, ubezpieczaj swój sprzęt. Zrób to. Możesz. Powinieneś. Nie będę wdawał się w szczegóły, jak i gdzie ubezpieczyć sprzęt, ale jeśli jesteś pracującym kamerzystą lub montażystą, ubezpieczenie tego sprzętu jest absolutnie warte twoich pieniędzy. Zaufaj mi.